Velo Dunajec

Spis Treści

Spis Treści: (naciśnij, by przejść)

1. Wstęp

2. Zamek Dunajec

3. Zamek Czorsztyn

4. Podsumowanie

Velo Czorsztyn i Velo dunajec to dwa interesujące szlaki rowerowe, które spotykają się w jeziorze czorsztyńskim. Velo Czorsztyn po części wchodzi w skład trasy Velo Dunajec, który zaczyna się w Zakopanym i biegnie wzdłuż rzeki Dunajec. Ma ponad 200 kilometrów długości!

Jezioro Czorsztyńskie to prawdziwy skarb Małopolski, łączący w sobie dziedzictwo kulturowe, piękno przyrody i możliwości aktywnego wypoczynku. Jeśli jesteś pasjonatem historii i miłośnikiem rowerowych przygód, to to miejsce musi znaleźć się na Twojej liście podróży.

Moją dzisiejszą wycieczkę zacząłem od zachodniej części jeziora. Przetransportowałem tu rower autem, jadąc kilkadziesiąt minut od schroniska Głodówka, który był baża wypadową kilku ciekawych wycieczek (np. Wycieczka w Tatry.

Nie trudno było znaleźć parking. Co drugie podwórko w miejscowości Dębno zapraszało za pomocą napisu na kartonie na parking w okolicach 10 zł/dzień. Szybkie przepakowanie i przygotowanie roweru i jestem gotów. Pogoda tego wrześniowego dnia była najlepsza. Wtarłem olejek ochronny przed Słońcem na bezchmurnym niebie i ruszyłem w kierunku Zamku Dunajec, jadąc południową stroną Jeziora Czorsztyńskiego.


Cały pierwszy dzień zajął mi transport z Gdańska do schroniska. Jechałem autem. Uznałem, że tak będzie najwygodniej. Zabiorę tyle rzeczy, ile potrzebuję. Rower bez problemu zmieścił się do środka. Ponadto mając w planie zaczynać wycieczki w różnych miejscach jak Dolina Chochołowska, która jest po drugiej stronie Tatr, czy objechać Jezioro Czorsztyńskie, auto było niezbędne.

Jechało się dobrze. Od tego dnia do końca pobytu w górach było tylko słońce. Słońce bardzo silne, o czym przekonałem się w czasie górskich przechadzek. Czas umiliłem sobie wieloma podcastami, które wcześniej naściągałem. Pomimo że trasa zajęła mi około 9 godzin, to wcale mi się nie dłużyło.

Gdy na horyzoncie pojawiły się pierwsze góry robiło się nawet ciekawie. To przecież całkiem inny krajobraz, do którego jestem przyzwyczajony, mieszkając w Gdańsku, aczkolwiek tutaj też się znajdą górki.

W końcu zajechałem pod wjazd do Schroniska Głodówka. Dziwna nazwa, ale po prostu ta lokalizacja nazywa się Polana Głodówka.

Widok na góry ze schroniskaWidok na Tatry ze schroniska

Resztę tego dnia, który już powoli się kończył, spędziłem na przepakowywaniu się i szykowaniu na jutro. Zjadłem jeszcze jakiś przysmak z tutejszego baru i popatrzyłem na Tatry, które jutro zobaczę. Wszystko zapowiadało się dobrze. Jutro zamierzam wstać o 4.00, więc długo nie zabawiając, położyłem się spać. Zasnąłem szybko.

Poniżej szybka analiza z obu dni. Wycieczki wyglądały tak, że trochę jechałem rowerem, a tam gdzie już dalej nie można, poszedłem pieszo.


Analiza wycieczki

Wycieczka nad Morskie Oko
Transport Rowerem Pieszo
Dystans 13 km 29 km
Droga pod górę 230 m 1430 m
Poziom trudności średnia Trudna
Nawierzchnia Asfalt Teren góski
Preferowany typ roweru Każdy
Wycieczka z dzieckiem Nie

Pobierz ślad trasy, którą szedłem w formacie pliku .GPX

Tatry, to przede wszystkim niesamowite widoki, które zapierają dech w piersiach. To nie tylko miejsce na wspinaczkę czy trekking, ale także pełne magii i tajemnicy, które kryje się w każdym zakątku tego regionu.

Spacerując po tatrzańskich szlakach, można poczuć harmonię z przyrodą i odkrywać jej niezwykłą siłę. To tu, wśród górskich wierzchołków, spotkacie nie tylko dziką przyrodę, ale również gościnność lokalnych mieszkańców, którzy chętnie opowiedzą o historii tego miejsca i podzielą się swoją miłością do gór.

Tatry to także oaza spokoju i ciszy, gdzie można oderwać się od codziennego zgiełku i pośpiechu. To idealne miejsce na relaks i regenerację, gdzie każdy oddech nabiera znaczenia, a chwile spędzone na łonie natury stają się niezapomnianymi wspomnieniami. Zapraszam Was do tego magicznego miejsca, gdzie piękno gór Tatry przyciąga jak magnes, a każdy krok to niepowtarzalna podróż przez krainę cudów przyrody.

Pomimo tego, że do Morskiego Oka bezpośrednio rowerem się nie dostaniesz, jak również nie pojeździsz po szczytach w Tatrzańskim Parku Narodowym, to część obszaru rowerem można pokonać. Szczególnie mam na myśli Dolinę Chochołowską. I chociaż pieszo w czasie tych wycieczek przeszedłem więcej, niż przejechałem, to ciągle jest to wycieczka rowerowa. Dlatego jest na moim blogu.

Cały pierwszy dzień zajął mi transport z Gdańska do schroniska. Jechałem autem. Uznałęm, że tak będzie najwygodniej. Zabiorę tyle rzeczy, ile potrzebuję. Rower bez problemu zmieścił się do środka. Ponadto mając w planie zaczynać wycieczki w różnych miejscach jak Dolina Chochołowska, która jest po drugiej stronie Tatr, czy objechać Jezioro Czorsztyńskie, auto było niezbędne.

Widok na góry ze schroniskaWidok na Tatry ze schroniska

Resztę tego dnia, który już powoli się kończył, spędziłem na przepakowywaniu się i szykowaniu na jutro. Zjadłem jeszcze jakiś przysmak z tutejszego baru i popatrzyłem na Tatry, które jutro zobaczę. Wszystko zapowiadało się dobrze. Jutro zamierzam wstać o 4.00, więc długo nie zabawiając, położyłem się spać. Zasnąłem szybko.

Poniżej szybka analiza z obu dni. Wycieczki wyglądały tak, że trochę jechałem rowerem, a tam gdzie już dalej nie można, poszedłem pieszo.


Analiza wycieczek

Wycieczka nad Morskie Oko Wycieczka do Doliny Chochołowskiej
Transport Rowerem Pieszo Rowerem Pieszo
Dystans 13 km 29 km 17 km 18 km
Droga pod górę 230 km 1430 km 270 km 1445 km
Poziom trudności Łatwa Trudna Łatwa Trudna
Nawierzchnia Asfalt Teren góski Asfalt, piach, kamienie Teren góski
Preferowany typ roweru MTB MTB
Początek wycieczki Schronisko Głodówka Parking w Dolinie Chochołowskiej
Wycieczka z dzieckiem Tak Nie Tak Nie
Zamek Dunajec
Zamek Dunajec
Zamek Dunajec
Zamek Dunajec
Zamek Dunajec
Zamek Dunajec
Zamek Dunajec
Zamek Dunajec
Zamek Dunajec
Zamek Dunajec

Podobał Ci się wpis?
Postaw mi kawę na buycoffee.to